Wiele się słyszy o bólu podczas makijażu permanentnego. Zabieg polega na wprowadzeniu igły w naskórek, zatem można odczuwać większy lub mniejszy dyskomfort. Dużo zależy od naszego indywidualnego progu bólu. U każdej osoby te odczucia mogą być inne, wręcz skrajne. Objawiają się drobnym drapaniem, po mocniejsze ukłucia.
W celu złagodzenia dyskomfortu podczas makijażu permanentnego, stosuje się profesjonalne znieczulenia. Dzielimy je na dwa rodzaje.
Znieczulenie przed zabiegiem
Występują one w postaci maści lub kremu, np. SM Cream. Powodują one zanik czucia w danym miejscu, na skutek zahamowania przewodzenia procesów impulsów nerwowych. Sprawdzają się na początku zabiegu.
Znieczulenia w trakcie zabiegu
Kiedy skóra jest już wstępnie zapigmentowana, stosuje się znieczulenia na naruszoną ciągłości skóry, np. Blue Gel i Lidocaina. Potrafią dać natychmiastową ulgę, ale również nawilżają, stabilizują skórę i minimalizują krwawienie.
Decyzja o wyborze znieczulenia jest podejmowana bardzo indywidualnie dla każdej klientki.